Minął kolejny rok blogowania. Tym, którzy do mnie zaglądają chciałabym życzyć mnóstwa twórczych pomysłów, zapału i wielu radości w nadchodzącym roku. Niech śmiech i szczęśliwe chwile przyćmiewają Wam troski. Mam nadzieję że z zapartym tchem będę mogła oglądać Wasze prace. Tym, którzy zostawiają mi swoje komentarze dziękuję szczególnie za ślad, który u mnie zostawiają. Mam nadzieję, że nadal będę mogła Was gościć. Ja sama w tym roku bardzo zaniedbałam zaglądanie tu i ówdzie, komentowanie ale postaram się to nadrobić, bo widzę,że daje to wielu i mnie samej dużo pozytywnej siły. Niech Moc i światło będzie w Wami!
Zdjęcie z Fromborka, gdzie orkan Barbara zrywał nam z głów czapki i kaptury :)
Poza życzeniami noworocznymi, ten post nie będzie zawierał nowej pracy. Ma służyć przypomnieniu sobie tego, co mi się podobało we współpracy z
San Dee&amelie's Steampunk Challenges. Od dziś można tam wspomnieniowo zgłaszać jakąś swoją ulubioną pracę steampunkową którą nam się udało w tamtym roku, 2016 zrobić.
Ja nie pozostając tylko w minionym roku, bo miałam taką możliwość (a zadanie dla zgłaszających dotyczy tylko 2016 roku) wybrałam te, które jakoś tak lubię najbardziej, choć łatwo nie było.
Jako pierwsza jest kuferkowa kopertówka zrobiona jesienią w2015r. Bardzo się do niej przywiązałam, a jak ją gdzieś zabieram, robi wrażenie :)
W styczniu tamtego roku powstał kalendarz. Często pytano, czy zrobiłam go sama. To dobry kompan przez cały rok i trudno mi się z nim rozstać, ale nowy już w przygotowaniu. Niestety kupiłam większy na ten rok, więc okładki muszą poleżeć do innej okazji, bo stwierdziłam, że je jednak jeszcze wykorzystam ( na taką drugą szansę czekają też inne, z poprzednich lat).
Trzecim wyborem, i chyba najtrudniejszym, był Pas. Może dlatego, że rzadko robię dodatki inne niż torebki czy szale. To było ciekawe doświadczenie.
Zapraszam zatem do tej wspominkowej zabawy, trzeba stworzyć post, w którym przedstawia się prace z zeszłego roku w klimacie Steampunk/Industrial i zgłosić
Tu