Dziś świąteczna praca, trochę steampunkowy, inny wieniec. Bo oprócz gwiazdek, dzwoneczków, śnieżynek i bombeczek udekorowany trybikami i balonem. I trochę inne kolory, bo granatowy, fiolet, turkus i buraczkowy.
Powstał zainspirowany wyzwaniem Evolution Scrap "Новый год в пастельных оттенках",- Nowy Rok w pastelowych kolorach,
oraz Чай с корицей "Shine"
Do zrobienia wykorzystałam oczywiście produkty DecoArt :
Mettalic Lustre w kolorach Berry i Teal, Farbę z brokatem Glamour Dust Purple, oraz Farbę Chalky Finish w kolorze everlast i promise. Wykorzystałam też preparat Crackle Paste.
***
środa, 23 grudnia 2015
niedziela, 29 listopada 2015
Liście
Dziś dwa wpisy do art- journala z
użyciem liści.
Pierwsza praca powstałą na wyzwanie
"Jesienne Bingo" w Szufladzie, można jeszcze się tam zgłaszać.
Moje wytyczne to: czerwony, liści,
papier.
Skorzystałam tu z kilku nowych
wykrojników, mikrokulek i farb fluorescencyjnych.
Drugą pracę poczyniłam na wyzwanie
„Liść” w scrapki- wyzwaniowo. Z luźną refleksją na temat
pewnego filmu.
Z produktów Deco Art użyłam:
Matte Medium,
Cracle Paste White,
farb Dazzling Metallics w kolorach
Festive Green i Rich Espresso.
Do tego pudry do embossingu, UTEE w
kolorze brązu, szklanego brokatu, brązowej miki i mgiełek.
niedziela, 1 listopada 2015
Złoty kuferek
Alterowanie stało się od jakiegoś czasu moją ulubioną zabawą z mediami. Tym razem trafiłam na mały, w kolorze starego złota kuferek.
Postanowiłam go wykorzystać do najnowszego dwumiesięcznego Wyzwania #Anything Goes Steampunk/Industrial u SanDee&amelie's Steampunk Challenges.
Użyłam tu wielu metalowych elementów, koronek, kryształków i materiałową różę.
Z mediów to głównie UTEE- do obrazka, mgiełek Perfect Pearls, Vintaj Patina do przywieszki- klatki, farbek Silk LuminArte i innych różnych złotych farb.
Postanowiłam go wykorzystać do najnowszego dwumiesięcznego Wyzwania #Anything Goes Steampunk/Industrial u SanDee&amelie's Steampunk Challenges.
Użyłam tu wielu metalowych elementów, koronek, kryształków i materiałową różę.
Z mediów to głównie UTEE- do obrazka, mgiełek Perfect Pearls, Vintaj Patina do przywieszki- klatki, farbek Silk LuminArte i innych różnych złotych farb.
For some time
alterations became my favorite in work with the media. This time I
found a small, old gold clutch bag.
I decided to use it as inspiration in the most recent, two-month challenge #Anything Goes Steampunk / Industrial at Sandee & Amelie's SteampunkChallenges.
Hope you enjoy it!
I used here many metal elements, laces, crystals and fabric rose.
Media mainly used: UTEE- in the rounded image, mists of Perfect Pearls, Vint Patina to charm cage, Silk LuminArte paints and other various gold paints.
I decided to use it as inspiration in the most recent, two-month challenge #Anything Goes Steampunk / Industrial at Sandee & Amelie's SteampunkChallenges.
Hope you enjoy it!
I used here many metal elements, laces, crystals and fabric rose.
Media mainly used: UTEE- in the rounded image, mists of Perfect Pearls, Vint Patina to charm cage, Silk LuminArte paints and other various gold paints.
sobota, 31 października 2015
Gazowe Duchy
Zamiast dyń w tym roku pokażę Wam co zawiesiłam na moich gałęziach pod sufitem. Cały rok coś na nich wisiało tematycznie.
Ten pomysł zaczerpnęłam z Pinterestu. Duchy zrobione są z piłeczek pingpongowych, gazy opatrunkowej i świetlnej girlandy z Ikei.
Ten pomysł zaczerpnęłam z Pinterestu. Duchy zrobione są z piłeczek pingpongowych, gazy opatrunkowej i świetlnej girlandy z Ikei.
Wesołego Halloween!
sobota, 24 października 2015
Filcowa Karpatka
Ten szal powstał już jakiś czas temu, ale nie doczekał się publikacji. Pretekstem stało się wyzwanie Filc w Szufladzie, gdzie propagujemy zabawę z tym szlachetnym materiałem, jakim jest wełna.
Jak już robię kolaże, wpisy w art-journalu i różne takie śmieciowe prace, to ten szal też jest wynikiem tych doświadczeń ścinkowych. Ponadto inspiracją do tego działania była praca Beaty Jarmołowskiej, bo skoro ona może takie kolaże robić na szalach, to czemu by nie samemu :)
Znalazłam kiedyś takie robione na drutach chusty z wełny...pięknie tu posłużyły za brzegi szala. Do tego różne koronki, tasiemki, aplikacje, angelina, wielki kawał koronkowego szala, bawełniana falbana, trochę cekinów, tkaniny wyszywanej koralikami, jedwabiu, silk laps. No i nieco wełny.
Całość to około 2,5 metra i szerokości 40- 50 cm.
Jedna aplikacja jedwabna okrutnie farbowała... Ale w sumie nie szkodzi trochę tego różu.
Jak już robię kolaże, wpisy w art-journalu i różne takie śmieciowe prace, to ten szal też jest wynikiem tych doświadczeń ścinkowych. Ponadto inspiracją do tego działania była praca Beaty Jarmołowskiej, bo skoro ona może takie kolaże robić na szalach, to czemu by nie samemu :)
Znalazłam kiedyś takie robione na drutach chusty z wełny...pięknie tu posłużyły za brzegi szala. Do tego różne koronki, tasiemki, aplikacje, angelina, wielki kawał koronkowego szala, bawełniana falbana, trochę cekinów, tkaniny wyszywanej koralikami, jedwabiu, silk laps. No i nieco wełny.
Całość to około 2,5 metra i szerokości 40- 50 cm.
Jedna aplikacja jedwabna okrutnie farbowała... Ale w sumie nie szkodzi trochę tego różu.
chochlik w jedwabiu, co barwił
Owe wełniane chusty
lewa strona
This shawl was made
some months ago, but I didn't wrote about it at that time. The
pretext has become with a challenge “Felt” in Szuflada, where we
promote this noble material, which is wool.
As has been doing collages, pages in art-journals and other junk stuff, this scarf is also a result of these experiences with scraps. And what's more, and even most importatn, the inspiration for this action was the work ofBeta Jarmołowska, because if she can do these collages on shawls, why not do the same :)
I found once a knitted wool scarves ... beautifully served here on the edges of shawl. I added for this also variety of laces, ribbons, applications, angelina, a great piece of lace scarf, cotton flounce, some sequins, beads embroidered fabrics, silk, silk laps. And some wool.
The whole shawl is about 2.5 meters long and a width is 40 to 50 cm.
One silk application cruelly dyed around... But finally a bit of pink not mind.
As has been doing collages, pages in art-journals and other junk stuff, this scarf is also a result of these experiences with scraps. And what's more, and even most importatn, the inspiration for this action was the work ofBeta Jarmołowska, because if she can do these collages on shawls, why not do the same :)
I found once a knitted wool scarves ... beautifully served here on the edges of shawl. I added for this also variety of laces, ribbons, applications, angelina, a great piece of lace scarf, cotton flounce, some sequins, beads embroidered fabrics, silk, silk laps. And some wool.
The whole shawl is about 2.5 meters long and a width is 40 to 50 cm.
One silk application cruelly dyed around... But finally a bit of pink not mind.
niedziela, 18 października 2015
Kryształkowo
Dostałam notes z recyklingowanych materiałów. Ale był szary i nudny, więc doczekał się przeróbki.
Okładki powstały przy pomocy: wytłaczanych papierów, gesso, farb akrylowych, mgiełek- perfect pearls w kolorach Blue patina i Smoky blue oraz dylusions ink spay w kolorze London blue, a także UTEE i miki w płatkach.
Na okładce pojawiły się kryształki i ozdoba oderwana z jakiegoś wyjściowego bucika. Thrift shop (zwany potocznie lumpem), który regularnie okupuję, ma istne perełki w tej dziedzinie :)
Praca powstała jako inspiracja do wyzwania pt. "Kryształy" w Szufladzie.
Zgłaszam ją również na wyzwanie październikowe w Altered Eclectics
Poza tym, może to nie czas na postanowienia noworoczne, ale od dawna obiecywałam sobie, że zacznę pisać też posty po angielsku (choćby w części). Ale, jako, że jestem strasznie leniwa i nie chciało mi się pisać dwa razy tego samego, to i do tej pory odkładałam ten moment. Czas jednak zacząć... bo lata lecą i umysł trzeba trenować :)
Okładki powstały przy pomocy: wytłaczanych papierów, gesso, farb akrylowych, mgiełek- perfect pearls w kolorach Blue patina i Smoky blue oraz dylusions ink spay w kolorze London blue, a także UTEE i miki w płatkach.
Na okładce pojawiły się kryształki i ozdoba oderwana z jakiegoś wyjściowego bucika. Thrift shop (zwany potocznie lumpem), który regularnie okupuję, ma istne perełki w tej dziedzinie :)
Praca powstała jako inspiracja do wyzwania pt. "Kryształy" w Szufladzie.
Zgłaszam ją również na wyzwanie październikowe w Altered Eclectics
Poza tym, może to nie czas na postanowienia noworoczne, ale od dawna obiecywałam sobie, że zacznę pisać też posty po angielsku (choćby w części). Ale, jako, że jestem strasznie leniwa i nie chciało mi się pisać dwa razy tego samego, to i do tej pory odkładałam ten moment. Czas jednak zacząć... bo lata lecą i umysł trzeba trenować :)
I got a notebook made of
recycled materials. But it was gray and dull, so I worked out its
makeover.
Covers were composed with: embossed paper, gesso, acrylic paints, mists- perfect pearls in the colors Blue patina and Smoky blue and dylusions ink spay London blue, finally I added UTEE and mica flakes. There appeared crystals and metal decoration detached from some elegant shoe. Thrift shop, which I regularly occupy, is a veritable gem in its area :)
Covers were composed with: embossed paper, gesso, acrylic paints, mists- perfect pearls in the colors Blue patina and Smoky blue and dylusions ink spay London blue, finally I added UTEE and mica flakes. There appeared crystals and metal decoration detached from some elegant shoe. Thrift shop, which I regularly occupy, is a veritable gem in its area :)
The
work was created as an inspiration to the challenge "Crystals"in Szuflada.
Trochę zbliżeń
Subskrybuj:
Posty (Atom)