Ze starego kalendarza powstał folder, okładki do umieszczania między nimi tych koronkowych odcinków, które upychałam tu i ówdzie, których nie było sensu zwijać, nawijać na szpulki i takie tam.
Od pewnego czau nawiedzam second handy w centrum mojego...szumnie zwanego miastem...miejsca zamieszkania. Pojawiło się ich kilka w wielkometrażowym wydaniu. Więc wpadam tam jak hiszpańska inkwizycja ( nie tylko zresztą ja, bo tłumy tam bywają) i pozyskuję odzież w której znajdują się wszelkich szerokości koronki i różnej maści koraliki. Powoli staję się wybredna. Ale dzięki tym wyprawom w końcu zaczęłam mieć poczucie posiadania wystarczających (sic!) zapasów.
Do rzeczy.
Praca zawiera zamek. Bo taki jest temat Otwórz Szufladę przez miesiąc. Zamek ma na pewno więcej lat niż ja, więc jest zabytkiem :)
Praca, oprócz kleju i trochę gesso, nie zawiera w zasadzie innych mediów- bez żartu!
Praca zawiera zdobyte przy pomocy nieocenionego Pinterestu zdjęcie Lily Elsie- to dla szukających wszędzie plagiatorów i rękodzielniczego copycat effect.
Użyłam tu papierów 7DotsStudio "Wonderland" , Makowego Pola "Palimpsest", Bo Bunny "Timepieces", ćma jest od 13arts "Fly Away", jak by to kogoś interesowało...
wewnątrz