Cześć!
Długo zabierałam się za zrobienie tej pracy, bo marzyła mi się w niej świecąca lampka, a nie statysta. W poprzednich tego typu alchemicznych pracach są świeczki, ale raczej nie ryzykowałabym podpalania ich, bo mogłoby to się skończyć zajęciem się całości.Bardzo spodobał mi się tytuł majowego wyzwania w Art Daily Cafe "Whichery and Magic"
Noce są już coraz krótsze, ptaki śpiewają od świtu do świtu, przyroda wybuchła zielenią i kwieciem. W lesie robi się nieco duszno, cienisto i magicznie.W jakiejś chatce w głębi leśnej może właśnie jakaś czarownica zaczyna swoje obrzędy...
I was preparing for
this work for a long time because I dreamed of it with a glowing lamp,
not a dummy. In previous alchemical works of this type there are true
candles, but I would rather not risk lighting them, because it could
end with taking fire of the whole.
I really liked the title of the May challenge at the Art Daily Cafe "Whichery and Magic" that inspired me and caused to make it.
Nights are getting shorter, birds sing from dawn to dawn, nature exploded with greenery and flowers. In the forest it gets a bit stuffy, shady and magical. In a hut deep in the forest maybe a witch is starting her whitchcraft and rituals ...
I really liked the title of the May challenge at the Art Daily Cafe "Whichery and Magic" that inspired me and caused to make it.
Nights are getting shorter, birds sing from dawn to dawn, nature exploded with greenery and flowers. In the forest it gets a bit stuffy, shady and magical. In a hut deep in the forest maybe a witch is starting her whitchcraft and rituals ...