Z tej okazji popełniłam niewielki journal, kóry wśród otrzymanych i wysłanych darów będzie tematem przewodnim tego wpisu.
Moja "współwymianowczynią" była Zuza i dla niej powstał.
Tutaj zestaw, który wysłałam.
A tu zestaw otrzymany.
A tu rzeczony journal z recyklingowanymi grubymi kartami.
Nie jestem pewna czy się spodoba, jednak mi zrobienie go sprawiło wiele frajdy. Tak samo jak sama zabawa w zdobywanie ścinków gazetowych i otrzymywanie niespodzianki!
Spodoba się na pewno.Też lubię wyszukiwać potrzebne motywy w gazetach:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
jeeej, jak ja lubię Twoje okładeczki, mniam!
OdpowiedzUsuńJestem zauroczona tym notatnikiem. Przepięknie zbalansowany róż. Bardzo ze smakiem:)
OdpowiedzUsuń