O tu!
Klip Teczka na początku była wydobyta z półki na regale, obdarta z czerwonego plastiku, a potem się zaczęło...oklejanie papierami m.in. po wytłoczeniu im wzorów, babranie pastą ze szklanymi kulkami, babranie farbą magnetyczną- bo ma fajną lekko piaskową fakturę. Następnie dodanie wszystkich tych metalowych, kwiatowych i innych elementów. I stemplowanie, i tuszowanie, i pudrowanie, i nagrzewanie tego wszystkiego. Potem psikanie różnymi mgiełkami i potem znów nagrzewanie. I wreszcie plama Gim glama wewnątrz dała okazję do pochlapania tak se tego wszystkiego...
To wszystko w związku z wyzwaniem Szufladowym Czerń z czymś...
Poza tym przyda się na szkolenie, na które będę ratalnie jeździć pod Warszawę...
środek z owym klipem
i plama
i tył
Pięknie... tak se to wszystko pochlapałaś...;) Rewelacyjna,interesująca i jak zawsze Świetna praca!
OdpowiedzUsuńFantastyczna paleta kolorystyczna, cudownie mroczny klimat, mnóstwo detali-uwielbiam!
OdpowiedzUsuńCoś niesamowitego :) Pozdrawiam Serdecznie :)
OdpowiedzUsuńA very nice transformation. It is a pity that you arn´t any longer active in the blog.
OdpowiedzUsuńThe times when we were in Szczecin, we had no patience to visit you ... but in January we are again there :) ...
A wonderful Advent and greetings.