Jakieś trzy lata temu, może i więcej, znalazłam w opuszczonych sadach, niedaleko domu, taka oto dziwną ramkę. Nie wiem nawet czy to na pewno ramka, takie miałam po prostu skojarzenie. Leżała sobie długo czekając na swoje pięć minut, bo byłą taka fajna,ze mogłam się jej tylko przyglądać, a pomysłów było kilka i żaden nie poszedł do realizacji. Teraz też w zasadzie wciąż coś do niej dokładam. Ale póki co jest pracą inspiracyjną w Wyzwaniu Szuflady "U babci na strychu"
Zgłaszam ją też do wyzwania Altered Eclectics/ new-challenge-for-june
Część butelek, kryształek od żyrandola i korpus lalki są rzeczywiście bardzo stare i wygrzebane, ale niestety nie wiem, czy ze strychu.
Nie dodawałam tu też za bardzo mediów, miejscami użyłam tylko białej farby ( DecoArt MultiSurface - Cotton Ball) i na sercu- dziurce od klucza ( DecoArt MultiSurface - Black Tie, Dazzling Metallics Bright Copper, Metallic Lustre- Gold Rush i Media Fluid Acrylics- Quinacridone Gold)
A tutaj ramka skryła się za bohaterami następnego posta
Nie wiem dlaczego ale ta ramka mnie wzrusza, może to dlatego że przypomina mi sentymentalną podróż na strych? Może to ten pajączek...
OdpowiedzUsuńOh wow, I love this!! Thank you for sharing with us at Altered Eclectics this month. Sammy-x
OdpowiedzUsuń