Piszę ostatnio więcej postów, bo w końcu zebrałam się, żeby pokazywać, co dłubię i zdyscyplinować się w ogarnianiu pisania. W życiu codziennym, poza pracą, miewam wręcz wstręt do siedzenia przed komputerem. W opisach swoich prac nigdy dobra nie byłam, wiec wybaczcie te różnorodne wtręty, zamiast szerokich zdań o moich kawałkach desek czy czymś tam innym.
Dzisiejsza praca to znów ozdobiona deseczka, taka w trochę w kształcie herbu, więc nudy nie ma :)
Jest to praca inspiracyjna na kolejne, comiesięczne wyzwanie Anything Goes Steampunk/Industrial u SanDee&amelie's Steampunk Challenge
Powiem tylko, że robienie jej było wielką frajdą, ze względu na kolory, ale i katorgą, bo ta masa do odlewów była jakaś dziwna, schodziła z niej farba, kiedy była świeża, przy najmniejszym dotknięciu. A ja gdzieś zgubiłam kilka preparatów, w tym białe gesso...
A to produkty DecoArt użyte do tej pracy:
Fajny projekt, nietypowa kolorystyka;)
OdpowiedzUsuńZoja, this is gorgeous! Love the rich colors, and so many details! You've built so much into this, just love it!! hugs, Maura
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają te kolory. Ciekawa praca.
OdpowiedzUsuńDziękuję!
Usuń