Dokończyłam ostatnio szaliczek.
Ma barwione na czerwono i amarantowo silk lapsy do tego cieniutki jedwab, i srebrno błyszczące włókna tencel.
Szalik ma cztery falbany o różnym stopniu przeźroczystości, każda w troszkę innym kolorze, ale dzięki temu pasuje mi do wielu rzeczy...
Dawno nic nie pokazywałaś, a już stęskniłam się za Twoimi dziełami. Fajny kolor szaliczka i fajne te falbany. Ja właśnie dostałam tencel z Anglii, zobaczę, jak się sprawuje.
OdpowiedzUsuńBardzo dynamiczny szal, taki filcowy RedBull :)
OdpowiedzUsuńoh I love it, great colours:)
OdpowiedzUsuńPiękny, co tu duzo pisać - po prostu piękny!
OdpowiedzUsuńPrzepiękny!!! Bije od niego słodkością i soczystością :-) Osobiście chętnie bym go ponosiła sobie troszkę :-)
OdpowiedzUsuńfajnnie wyszedł :)
OdpowiedzUsuńsuperowe a gdzie kupiłaś włókna tencel?
OdpowiedzUsuńwszystko bardzo wysmakowane! Tak jak lubię :))
OdpowiedzUsuńzajrzałam tu od Kingi "rzecz gustu"
OdpowiedzUsuńpiękny szal taki energetyczny.
Filcuję od niedawna i jeśli pozwolisz będę do Ciebie zaglądała.
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam też do siebie:)
Kolory świetne!
OdpowiedzUsuńPretty! And really lovely blog!
OdpowiedzUsuńx, Jesa