Dziś będzie nieco brązów, bo dawno już nic takiego tu nie było.
ten kołnierz powstał na życzenie...leży już sobie od jakiegoś czasu, bo wciąż nie miałam czasu na zdjęcia i całą resztę. Ciekawe, czy ta osoba pozna, ze to jest ten właśnie dla Niej i czy się spodoba...
Ręcznie farbowane jedwabne wstęgi, dodatki z koronek (słabo widoczne niestety)z cekinowych warkoczy, jedwabnych włókien i nici.
A tak poza tym to jeszcze kwiatuch zrobiony na wyzwanie kolorystyczne do Szuflady
Niezłe cacuszka
OdpowiedzUsuńZdolniacha z Ciebie i tyle ! Co nie weźmiesz, jaki kolor by nie był to rzecz nie dość że śliczna, to jeszcze dopracowana, oryginalna...
OdpowiedzUsuńcynamon i czekolada mi przyszły na myśl :-) i jeszcze mielona kawa :-) aż poczułam zapach :-)
OdpowiedzUsuńKinga z ust mi to wyjęłaś :) kawa z cynamonem - pychotka - taki jest twój kołnierzyk!
OdpowiedzUsuńŚliczny i w kolorystyce i w fakturze.
OdpowiedzUsuńSzal piękny - zazdroszczę nowej właścicielce :)
OdpowiedzUsuńA kwiat - w taką pogodę - to dla mnie lody śmietankowe z cynamonem, ale to dziewczyny już wymyśliły:)
Witaj Licho. Od jakiegoś czasu już stykam się z Twoim blogiem :))) Ale nigdy nie zawitałam tu na dłużej. I powiem Ci dlaczego :)))) Nie rozumiem jak to robisz, ale czegokolwiek się dotkniesz zamienia się w "złoto". I chyba zielonooki potwór syczał w moim wnętrzu kiedy do Ciebie zawitałam :( Ale kiedyś się muszę nauczyć pokory nie? Zatem witam Cie wśród moich obserwatorów i swoim zwyczajem zagnieżdżę się u Ciebie. Pozdrowienia.
OdpowiedzUsuńprzepiekne cudenko!
OdpowiedzUsuńPRZE-PIĘ-KNY!!!!
OdpowiedzUsuńBardzo ładne kolory - śliczny szal :)
OdpowiedzUsuńCudna brocha i nie tylko, pozdrawiam picoteehm.blogspot.com
OdpowiedzUsuń