Starsza córka, młodszej córce robiła sesję zdjęciową z uszytym przeze mnie kotem...w sumie sama z siebie to nie pochwaliła się efektami i przypadkiem podczas jakiejś rozmowy pokazała na tablecie wynik ich poczynań. Postanowiłam wykorzystywać je do scrapów. I oto przy pomocy mojego ulubionego koloru oraz ostatnio ulubionych zdjęć, powstał sobie Layout o tym, że można na zdjęcia dzieci patrzeć inaczej, zwłaszcza, jak same dzieci się fotografią bawią...
Do użycia odpowiednich materiałów zainspirowało mnie wyzwanie "Farba" na blogu na-strychu.pl i dla tego wyzwania pobawiłam się nie tylko kolorem ale i różnymi farbami. Poza akrylami w fluorescencyjnych kolorach- bo ten łosoś to musiał być zrobiony ze zmieszania pomarańczowego z różowym i białym, do tła użyłam farby magnetycznej- ma głęboką czerń, jest taka jakby piaskowa i rzeczywiście przyczepia się do niej magnes (taki mały z zawieszką). Poza tym jako akcenty są tusze i farbki Luminarte (szkoda ze w sklepiku jest tak mało kolorów) i srebrna Decorfin.
I magnes z zawieszką, koło zdjęcia, na farbie magnetycznej.
fantastyczna praca ale juz samo zdjęcie jest genialne!
OdpowiedzUsuńto Ty masz, moja droga genialne dzieci. to pewnie genetyczne :) tak jak u mnie stopy na piasku, tak u Ciebie zdjęcia dzieci - co się z nami dzieje? :D
OdpowiedzUsuńJak to mówią, zapierały się żaby błota...widać to motywy nie do uniknięcia :D
UsuńŚwietna praca, świetne motto, świetne zdjęcie a wszystko z zagadkowym nieco mrocznym podtekstem....no cóż licho nie śpi....
OdpowiedzUsuń