Tak to wyglądało mniej więcej PRZED, bo zapomniałam zrobić ogólne zdjęcie.
Łatwo nie było, była kolorowa, nie mam odpowiednich farb, które malują metal, więc użyła tuszu StazOn i permanentnego markera, a następnie oblekłam czarną tkaniną.
W środku umieściłam dwa prawdziwe skarby- rękę lalki, cudem wyżebraną od starszej córki, fanki lalek :) oraz konik polny w szklanej osłonce.
Jest tu też kilka starych buteleczek, które odkopane zostały przez różnych zaprzyjaźnionych budowlańców.
I konik morski zatopiony w żywicy, element niedostępny już w sprzedaży, bo koników morskich nie wolno już odławiać i sprzedawać...może i lepiej.
Walizeczka jest inspiracją do wyzwania w Szufladzie pt. "Butelka". Bardzo zapraszam tam do zabawy każdego, kto zamierza zrobić coś z butelką, o butelce itp.
Taka zmiana walizeczki, że ho ho ho :)
OdpowiedzUsuńWhat a great transformation :) Very spooky, I love it!
OdpowiedzUsuńThank you so very kindly for joining our Mixed Media Makeover challenge at Anything But Cute!
Hugs,
Samra DT
Paper Talk with Samra
OOOOH, so spooky! Well, I'm a sucker for anything 3D, recycled or otherwise made into something Halloweenish...you have certainly stolen my heart with this made over children's box. I have one similar waiting for just the right project. Lot's of great details to look at...love the arm in the jar, the gems, the but (ewwww!) which just make this so creepy! And your work on the box itself is inspiring! Thank you for joining our Mixed Media Makeover at Anything But Cute. Hugs! Sara Emily DT
OdpowiedzUsuńWhere's the durn follow button????
OdpowiedzUsuńświetna walizeczka :)
OdpowiedzUsuńWhat a fantastic project. All the tiny elements and the arrangement in the tin make this a real treasure. Thanks for sharing with us at Altered Eclectics.
OdpowiedzUsuńVery cool and creepy! I love all of your detailed touches! Thanks for sharing with us at The Mirror Crack'd!
OdpowiedzUsuń... these transformed kid-case and bottles are so interesting :) ...
OdpowiedzUsuńBut now end of the exchange of the usual unnecessary superficialities ... ;). Your bag-vitrine is a phenomenal change and full of surprises. I especially like the spiderwebs and the individual backgrounds. The mix of the old bottles with their contents are creepy and funny (except of course the seahorse: [).
Question is of course, where you hanged it? Maybe next near the entrance door - to shock the housebreakers :) - I think it will work.
Regards from EB
Wow what a transformation...so many details! Thank you for joining in at Rhedd's Creative Spirit this month
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńWow ... what a fun project. I love each little compartment ! The arm in the bottle is so fun !!!! lol Thank you for creating with us at Rhedds Creative Spirit
OdpowiedzUsuńI adore each and every bit of this! It is such a fun and frightful delight! Awesome! Thanks for sharing with us at Rhedd's Creative Spirit this month! Nanette, DT
OdpowiedzUsuńThis looks amazing! I want to really explore all the little details you put into the box. The transformation is fantastic, without paint too! Thank you for joining our challenge at The Mirror Crack'd. Jan x
OdpowiedzUsuń