U mnie to już trzeci listopad z kolei się skończył. Jest ciągle tak ciemno i mży, że dzień niewiele się różni do nocy. nawet,żeby zdjęcia zrobić to muszę się gimnastykować w weekend, bo wiadomo- wychodzę z domu noc i wracam i już znowu noc. Nie to, żebym narzekała, ale tęsknię za śniegiem... I za słońcem.
Ale dość o pogodzie. Ostatnio w netto zakupiłam komplet głębokich ramek, w nietypowych rozmiarach, czegoś takiego mi brakowało do prac z tymi wszystkimi odstającymi elementami. Mają też szybki, więc w razie czego można potem je też wstawić bez obawy, że coś się nie pomieści.
No i doszły długo oczekiwane trybiki z Chin w kolorze czarnym i różowego złota. Mam nadzieję, że nie z wirusem :D A ksiezyc po raz kolejny pomalowałam lakierem do paznokci w pięknym kolorze różowawego metalicznego pomarańczu.Wyżyłam się!
Praca powstała na najnowsze wyzwanie Anything Goes Steampunk /Industrial na blogu SanDee&amelie's Steampunk Challenges. Zapraszam, jeśli macie ochotę pokazać coś w takim stylu.
Gorgeous make, Zoja!! Love the depth and richness of the purples with the wonderful assemblage. That moon is just glowing, and after reading your story, I can see that it is the light in your day for quite awhile. hugs, maura
OdpowiedzUsuńOh my what an amazing piece of wall art, I love the shape and depth you have achieved. There's so much intrigue and interest to discover all hidden within. What a beauty, thank you so much for sharing. Creative wishes Tracey x
OdpowiedzUsuń