W ulubionych kolorach...
Aż dziwne, że ja tego szala nie pokazałam...a może już wiem...był do poprawki...poprawki nastąpiły i mogę publikować...
Oczywiście farby do niego powstały w słoikach...najpierw skróciłam pewną koszulę nocną :) Jest z cudnego jedwabnego atłasu, ale była za długa...odcięta część została pofarbowana, ale że nie chciałam go marszczyć z filcem, falbana powstała osobno, a potem doszyta. Ma coś w wymiarach 196x40, ale w przybliżeniu.
Druga praca to wpis do art-journala pod mocą Słoika na myśli #34 z Collage Cafe pod tytułem "perfumy - czy zastanawiałaś się kiedyś czy NAZWA twoich ulubionych perfum do ciebie pasuje?"
A że ja nie mam ulubionych w ilości jednej...skojarzenie samo przyszło...:)
Bywam bezczelna i czuję się często jak Obcy :)
No i jak widać ciągnie mnie do koloru absyntu, denaturatu i błękitu brylantowego... nieco trująco :)
No i jak widać ciągnie mnie do koloru absyntu, denaturatu i błękitu brylantowego... nieco trująco :)
nie dość, że Obcy w ślicznym szale, to jeszcze musi oszałamiająco pachnieć... aż wszyscy wokół czują się tak, jakby wypili ten denaturat i absynt... wstrząśnięty nie mieszany :D
OdpowiedzUsuńnie dość, że Obcy w ślicznym szale, to jeszcze musi oszałamiająco pachnieć... aż wszyscy wokół czują się tak, jakby wypili ten denaturat i absynt... wstrząśnięty nie mieszany :D
OdpowiedzUsuńo! udało się opublikować :)
OdpowiedzUsuńMiałam cichą nadzieję, że znów dane mi będzie dotknąć :) i dotknęłam i widziałam na żywo tego obcego żurnalowego -też :)Te barwy... szalowe również- podziwiam!!! A to, że Obcy pachnie oszałamiająco, to też wiem ;) i zaiste czuję się dziś jak po absyncie ;)
OdpowiedzUsuńTak zestawiać kolory potrafisz tylko Ty! Obcy(a) bardzo intrygujący.
OdpowiedzUsuńniesamowita kolorystyka i obie prace .....
OdpowiedzUsuń