Udało mi się zrobić broszkę z trójwymiarowymi gałązkami koralowca. Kolejna praca z roślinnością i zwierzętami (bo koralowiec to zwierzę :) )wodnych głębin. Część cekinów wfilcowana (przy gałązkach), część doszyta (na organzynowym wodoroście)...
bokiem
niesamowita! piękny kształt, kolor i ozdóbek w sam raz :)
OdpowiedzUsuńŚwietna ta brocha! Jest w Twoim, niepowtarzalnym stylu, który uwielbiam :)))
OdpowiedzUsuńDokładnie to samo chciałam napisać co baba jaga - broszka w Twoim stylu absolutnie. Bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńW broszce się zakochałam na maxa !!!
OdpowiedzUsuńFantastyczna !!!
Pozdrawiam Aga