Felting, Felt, jewelery,Filc artystyczny, decoupage, biżuteria, scrapbooking i inne...

***

Nie trzeba mnie wyganiać, nie trzeba mnie odpychać!


Obejmę jabłoń za szyję, zacznę z jabłonią usychać,


zapłaczę nad agrestem, przejdę się malinami,


będą skurczone liście, jagody z czarnymi plamami.


Nie trzeba mnie wyganiać! Szparagi wyginą suche,


do grząd cienistych truskawek namówię ciotkę ropuchę.


Kazimiera Iłłakowiczówna "Licho"


piątek, 24 września 2010

Czapeczka i cuchnący Stargard

Niedawno uwiłam pierwszą czapeczkę z farbowanego, pastelowego rainbow. Ma lekko nachodzić na oczy, z tyłu się marszczyć (na zdjęciu na globusie, hehe). Ale zastanawiam się cały czas nad jakimś kwiatem, czy jakąś inną duperelką do przyczepiania nań. Także od pewnego czasu w stanie surowym sobie spoczywa wraz z wszystkimi innymi filcowymi tworami w kartonie.



A tak poza tym ,to moje miasto znów cuchnie gówienkiem. Od rana. To wina oczyszczalni, która kitra naszą przemianę materii, a potem całymi dniami wywozi. Masakra. Zapewniano, ze zrobią z tym porządek i wywozić będą codziennie. Ale na obietnicach się skończyło. Dlatego chcę wszem i wobec rozsławić. STARGARD SZCZECIŃSKI CUCHNIE! Jak ktoś ma ochotę na gówniane klimaty to zapraszam. A reszta niech się strzeże!

2 komentarze:

  1. Bardzo fajny kształt czapeczki i kolory. Ja też zbieram się do zrobienia czapeczki, ale jakoś zebrać się nie mogę. A z tym przyczepieniem kwiatka czy innego duperelka to fajny pomysł :)Pozdrawiam i miłego dnia życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tworzysz piękne rzeczy z filcu, wszystko co tu znalazłam jest nieziemskie:)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Dexter...