Jednorożec

Cześć!
To urodzinowy post, taki trochę pamiątkowy.
Nic niezwykłego. Kolejna okładka do rocznego kalendarza. Ociągałam się ze zrobieniem go dość długo, bo przede wszystkim chciałam coś innego w kolorystyce. Skusiłam się na wyzwanie wyzwanie w MiexedMediaPlace. Kolory i motyw gwiazdek, migocących drobinek, złotawego światła... Cudo

Ten jednorożec z brokatem w środku skradł moje serce! Choć nie wiedziałam jaka będzie okładka, to on od początku był na nią przewidziany! Nie mogło zabraknąć ważki- tym razem guzik i popiersia- gipsowy element zegarowy. No i coś ruchomego- obecnie rączka do szuflady :D

A przy okazji buszowania po różnych blogach odkryłam jeszcze kilka innych zabaw, które mnie zainspirowały.

Tył

A tu moodboard. Piękny!
(Link po naciśnięciu zdjęcia)

I kolejne inspiracje:
 https://artdailycafe.blogspot.com/2019/02/february-2019-day-dreaming-night.html

http://lazer39.blogspot.com/2019/01/blog-post_25.html

https://scrapvrn.blogspot.com/2019/02/blog-post.html

I jeszcze preparaty użyte w trakcie od DecoArt

New Stash/Forgotten Stash

New Stash/Forgotten Stash to nowe wyzwanie SanDee&amelie's Steampunk Challenge.
 Nowy rok, to nowy kalendarz. Jak zawsze duży, więc było co ozdabiać.  Zabrały mnie ostatnio zielenie... wiec decyzja kolorystyczna nasunęła się sama.
Piękny kolor Keepsake od Americana Decor Chalky Finish Pain miał tu pole do popisu... Kto powiedział, że farby do mebli są tylko do mebli :)
Ponadto użyłam innych, też nowych farb od Deco Art:
Shimmer- Carbon Black
 i Media fuid acryics w kolorze Cobalt Teal Hue,
 i nieco farby z linii Outdoor Living w kolorze Morning Glory.
A także dobrze znane już Multi Surface Cotton Ball i Dazzling Metallics-Rich Espresso i Champagne Gold.

Po tej liście mediów pora na słów kilka o tych nowych i zapomnianych elementach: nowe są- kryształek, odlew głowy, maska (dająca dzięki heavy gel medium piękne faktury) i rdzawe trybiki. A odgrzebane i ocalone od zapomnienia są papiery Primy i złota ważka- w zasadzie była to zakładka do książek...

 Tył i nowa maska

Warsztatowo, orkiestrowo

Przez ostatnie miesiące pilnie pracowałam w pracy z grupą klientów na warsztatach przybliżających różne techniki rękodzielnicze oraz promując pracę grupową jako aspekt samorozwoju :)

 Z okazji finału WOŚP przekazaliśmy naszą twórczość, mam nadzieję, że pójdzie w świat i dzięki temu będzie z tego korzyść dla potrzebujących, a dla nabywców trochę radości. Pokażę Wam niektóre prace. Twórcy uczyli się w zasadzie od podstaw, niektóre mają mój większy wkład, w inne praktycznie się nie wtrącałam. Bywały też chwile awarii, gdzie trzeba było wszystko psuć i zaczynać od początku. Ot, licho nie śpi.

To jeden z mini albumów. 

 Zdjęcia robione na szybko i to tu, to tam.

Chustecznik

 jedna ze skrzyneczek

 Zrobiliśmy też mnóstwo tabliczek inspiracyjnych z cytatami i serduszek

a także deseczki do kalendarzy z wyrywanymi kartkami. 

Ozdabialiśmy różne przedmioty, zrobiliśmy kwiaty i rękawiczki z filcu. Ogółem przekazaliśmy jakieś 50 prac.

Po tym wszystkim, gdzie przez ostatnie tygodnie, kiedy trzeba było wszystko zakończyć, zweryfikować i opakować, kiedy szalałam wśród ostatnich poprawek, a potem metrów sznurka i stosu metek, planuję odpocząć. Przynajmniej przez kilka dni :)

Kalendarz z głębin

Czas na kolejny tygodniowy kalendarz. Poprzednie sprawdziły się wyśmienicie. W tym roku będzie turkusowo- głębinowo. Nie mogło zabraknąć części zegarowych i ulubionej postaci dziewczęcia śpiącego na rybie- od Nicoletty Ceccoli.
Jednak ważną nowiną w tym wszystkim jest to, że praca jest inspiracją w najnowszym wyzwaniu

SanDee&amelie's Steampunk Challenges #January 2016 Anything Goes Steampunk or Industrial

Jak już może niektórzy zauważyli od jakiegoś czasu prezentuję, przy okazji prac, jakich produktów użyłam. Wiąże się to z uczestnictwem w programie firmy DecoArt, która będzie sponsorem w nadchodzącym roku u SanDee&amelie's Steampunk Challenges zarówno dla uczestników- jako nagrody w wyzwaniach, jak i projektantek, które będą prezentować prace z użytymi produktami.
Czując się tak niespodziewanie i szczodrze zasponsorowana, będę pisać jakich produktów użyłam. A mogę polecić je z czystym sumieniem.

W dziś prezentowanej pracy użyłam uwielbianych przeze mnie farb:
mettalic lustre w kolorach rich espreso, festive green, teal, 
chalky finish w kolorze treasure
pasty mettalic lustre rose gold
farby z brokatem w kolorze purple passion
oraz maski Doily.

Here comes New Year and new calendar. Former few were very handy. This current is in turquoise and teal, reminds about deep blue sea. As usually I used clockworks and metal embellishments. And of course I included my most beloved picture of Nicoletta Ceccoli painting.

As SanDee&amelie's Steampunk Challenges have the great honour and pleasure of having gained DecoArt as their "one and only" prize sponsor from now on, the whole team decided to put a special spotlight on some of the fabulous products from their wide range of media and paints.

So this month each DT member did not only use DecoArt paints and media on her DT project but also introduces to you more closely one of the products she has used. 

Now, in acctual SanDee&amelie's Steampunk Challenges #January 2016 Anything Goes Steampunk or Industrial  I used few favourite products. 
mettalic lustre paints in colours rich espreso, festive green, teal,  
chalky finish paints in coloure treasure
 mettalic lustre paste- rose gold
glamoure dust paint- purple passion
and stencil "Doily".

Zapraszam do zabawy i życzę wszystkim Szczęśliwego, Kreatywnego Nowego 2016 Roku!

Ćma w kalendarzu.

Na ten rok zrobiłam kolejny dwustronny kalendarz do pracy.
Pogimnastykowałam się tutaj z tematem skrzydeł, bo tak zlecano w ćwiczeniu na MixedMediaPlace.
Do tematu użyłam wielu motywów skrzydłowych, wszędzie jakieś skrzydła da się tu zobaczyć...ba nawet do koperty od zegara wpakowałam ćmę...
I obowiązkowo poszalałam sobie z różnymi preparatami...gel-medium, farby, pasta z kulkami, mgiełki, UTEE, gelatos, do tego płatki miki i gruby szklany brokat.
Mam nadzieję,  że będzie służył dobrze tak, jak poprzednie.

 Tył

Owa Ćma