Felting, Felt, jewelery,Filc artystyczny, decoupage, biżuteria, scrapbooking i inne...

***

Nie trzeba mnie wyganiać, nie trzeba mnie odpychać!


Obejmę jabłoń za szyję, zacznę z jabłonią usychać,


zapłaczę nad agrestem, przejdę się malinami,


będą skurczone liście, jagody z czarnymi plamami.


Nie trzeba mnie wyganiać! Szparagi wyginą suche,


do grząd cienistych truskawek namówię ciotkę ropuchę.


Kazimiera Iłłakowiczówna "Licho"


czwartek, 16 grudnia 2010

Jeszcze biały kołnierz...

Opóźniony w publikacji blogowej.Powstał zaraz po moherze, bo moher miał tak właśnie wyglądać.
Użyłamz merynosem tylko silk lapsów i skrawków jedwabiu do dziurek.
To małe miało być broszką ,ale okazała się za duża, więc egzystuje osobno, a drobna broszeczka do samego kołnierza powstałam później,tylko jej zdjęcia nie mam...
Karolina G nazwała go księżycowym kołnierzem...

4 komentarze:

  1. Bardzo fajny i w mojej ulubionej bieli. Mnie się jednak kojarzy z koralowce. Co człowiek to inne odczucia...

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny !!! I księżycowy jak najbardziej, bo ma kratery :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Trafna nazwa! Pracowita z Ciebie kobieta a efekty podziwiam:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Yes...very moon-like!! Did you use rubber bands for the circles??

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Dexter...