
A jeśli się zbliża, to czas coś podziałąć.Dyńkę prawdziwą będę robić wkrótce, na razie zrobiłam lampion jak dynię. Z filcu. Tylko muszę uważać jak stawiam świeczkę, co by se nie popalić filcowych kłaczków...

Wełna była koszmarna i nie chwyciła tak, jak chciałam, rondo, jak przycięłam by wyciągnąć formę to w trakcie dalszego filcowania się porozłaziło...
Ale w sumie, jak na to patrzę po czasie, to nieźle wyszło i chyba bym już nie zmieniła...
No i obiedwie poszły się konkursować do Krainy Filcu... czas już był najwyższy...
Kapelusz pierwsza klasa!
OdpowiedzUsuń