Jak co roku zawitała do nas Dyńka. Zawsze z tej okazji przypomina mi się przemiła strona Pumpkin Way na której są przepięknie wykonane dyniogłowe uśmieszki.
Inspirując się stylistyką owych rzeźb w dyniach wycinam i swój halloweenowy twór.
W tym roku wygląda tak:
Ma przepiękny ciemno pomarańczowy kolor, jak ostatni skrawek zachodzącego słońca...Inspirując się stylistyką owych rzeźb w dyniach wycinam i swój halloweenowy twór.
W tym roku wygląda tak:
Extra dynia! Moim synom bardzo się podoba, szczególnie po ciemku...
OdpowiedzUsuńŚwietna dyniowa buźka!
OdpowiedzUsuńMoja dynia leży na balkonie i wątpię, czy zdążę z niej coś wydłubać ;) Pewnie zostanie przerobiona na zupę lub ciasto :P
Czaderska dyńka, a jakie ma zębiska!:))
OdpowiedzUsuńAle fajna! A ja jeszcze nigdy nie wycinałam dyni. Może dlatego, że jak mój syn była mały, to jeszcze tradycje halloween nie były tak popularne.
OdpowiedzUsuńgenialne dynie:)
OdpowiedzUsuńDynia pierwszoklaśna:) Podziwiam:) Dzięki za udział w candy i odwiedziny, zapraszam częściej:) Życzę powodzenia i pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńmnóstwo tu u Ciebie inspiracji!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
Paula
haha, boska! Ale się szczerzy świetnie :D
OdpowiedzUsuńSuper zębiska, fajna robota.
OdpowiedzUsuńŚwietna, ale trochę się jej boję ;)
OdpowiedzUsuń