Felting, Felt, jewelery,Filc artystyczny, decoupage, biżuteria, scrapbooking i inne...
***
Nie trzeba mnie wyganiać, nie trzeba mnie odpychać!
Obejmę jabłoń za szyję, zacznę z jabłonią usychać,
zapłaczę nad agrestem, przejdę się malinami,
będą skurczone liście, jagody z czarnymi plamami.
Nie trzeba mnie wyganiać! Szparagi wyginą suche,
do grząd cienistych truskawek namówię ciotkę ropuchę.
Kazimiera Iłłakowiczówna "Licho"
niedziela, 23 stycznia 2011
bez kompromisu...
Jakoś nie mogłam się pogodzić z szaliczkiem, nie pasowało mi to jak wyglądał...trudno mi wytrwać było w kompromisie...
Biały kołnierz właśnie wiję...
a bohatera poprzedniego postu wczoraj w nocy pofarbowałam...
I wygląda teraz tak...
Bardzo fajne połączenie kolorów, choć przyznam, że wolałam poprzednią wersję, gdzie kolor nie odwracał uwagi od ciekawej formy.
OdpowiedzUsuńCudne te kokony
piekny . bardzo ekspresyjny. . Zawiazany - boski.
OdpowiedzUsuńA mnie się bardziej po masteringu podoba:) Oj z jajem ci on! Świetne te kolory. A forma to już w ogóle odjazd:)
OdpowiedzUsuńCmok:)
W nowej odsłonie kołnierz prezentuje się wspaniale!! kolory fantastyczne - dzięki nim filcak zyskał "pazur" - po prostu bomba :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę odwagi w farbowaniu i umiejętności oczywiście też. Śliczny efekt.
OdpowiedzUsuńAaaaaa.... jakie boskie kolory.... wymiękam!
OdpowiedzUsuńpiękny i taki malarski w swej fakturze :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście zyskał "pazur" ale te pastele do mnie bardziej przemawiały i struktura była bardziej widoczna a to nie kolor mnie urzekło.
OdpowiedzUsuńTo dopiero jest piękny!!! Kolorki są przecudne!
OdpowiedzUsuńPiękne kolory jest rewelacyjny.
OdpowiedzUsuńTwój "bohater" po koloryzacji to po prostu mieszanka moich barw,chociaż Twoje biele w filcowej magii uwielbiam. Czekam na następne dzieła. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńW tej odsłonie jeszcze piękniejszy!
OdpowiedzUsuńWow! Jakie kolory! super... Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńpiękne kolory...
OdpowiedzUsuń