Jakoś ciężko uwolnić mi sieod tych bieli.
Dziś filcowo- jedwabny szal.
Na jedwabiu, z jedwabnymi nićmi, silk lapsami, jedwabnymi kokonami oraz bawełnianą gazą i koronkami.
Jest długi(dłuższy niż ja), falbaniasty, błyszczący.
I nie potrafiłam wybrać zdjęć, to daje wszystkie, jakie wyszły... :)
Licho, ten szal jest boski!!!
OdpowiedzUsuńZaniemówiłam z achwytu!!!
Rewelacyjny pomysł z kokonami, cudną fakturę dają.
Czy już Ci pisałam, że się w nim zakochałam? Jasne, że tak, na craftkach. Ale co szkodzi jeszcze raz napisać. No i te kokony... Mniam.
OdpowiedzUsuńJak zawsze zachwycasz. Ciekawie , anielsko, śnieżnie, oryginalnie wyszedł Ci ten szal. Dzieło na 6+.Nieustającej weny i pomysłów, wszystkiego, co niesie szczęście w nowym roku!
OdpowiedzUsuńP.S.Spóźniłam się z wypełnieniem Twojej ankiety ( ah, ten świąteczny rozgardiasz).
Mianuję Cię Królową Śniegu!!! Bogaty ten szal i tak mi śnieg przypomina, że aż się zastanawiam czy aby na pewno on grzeje! ;-)
OdpowiedzUsuńCudny:-) Witam serdecznie, moje licho też nie śpi, wciąż mnie gna w różnych kierunkach;-) Moje pasje: ludzie-jestem terapeutą, psy-jestem dogoterapeutą:-) filcowanie, odnawianie starych mebli, witraże, jazda konna...a jeszcze tyle chcę posmakować. Czy jesteś może ze Stargardu?, ( gdzieś coś wyczytałam o problemach z połączeniem:-) ) Mieszkam w Stargardzie i jestem lokalną patryjotką z awersją do politykowania. Pozdrawiam-Ania
OdpowiedzUsuńooo rany, taka piękna strona a ja zaśmiecam ją błędami, oczywiście jestem lokalną PATRIOTKĄ a nie ,,patryjotką'' ;-)
OdpowiedzUsuńDo you use the silk cocoons WHOLE?
OdpowiedzUsuńDo you soak them first?
This is a very nice technique!!